BRUCE DICKINSON „THE MANDRAKE PROJECT” – RECENZUJE ANDRZEJ SZŁAPA

Żeby dobrze się przygotować, płytę wydaną 1 marca przesłuchałem pewnie jakieś 30 razy i teraz, po dwóch miesiącach mogę podzielić się wrażeniami. A zacznę jak u Hitchcocka, czyli trzęsieniem ziemi w postaci stwierdzenia: „The Mandrake Project” dał mi o wiele więcej radości niż „Senjutsu”. Nie oceniajcie takiej postawy, nie próbujcie linczować. Zdania nie zmienię: Bruce tym razem wygrywa z Iron Maiden.