Mieliście już kiedyś okazję posłuchać Caravana Sun? Ja i owszem, kilka miesięcy temu dostałem od nich singiel „Stell” sprzed roku. Już wtedy zwróciłem na nich uwagę. Dziś prezentuję Wam nowy singiel Caravana Sun „Firebreak”.
Słuchając muzyki zespołu, a potem czytając o nich nie da się uciec od słów związanych z ciepłem. Ich najnowszy numer jest również z tym związany. Jeśli powiem, że panowie pochodzą z Sydney, z Australii, to pewnie się domyślicie, o co chodzi.
Słucham tych przepięknych dźwięków i przypominam sobie moje rozmowy z przyjacielem z Nowej Zelandii podczas pamiętnych pożarów. Siedzieliśmy sobie wtedy na werandzie w jego niemieckim domu i dywagowaliśmy o tym, co się dzieje w sąsiedniej dla niego Australii. Takich rzeczy jak wojna, czy klęski żywiołowe nie można sobie wyobrazić. Często w „teoretycznych” dyskursach padają hiperboliczne wyrażenia, mające na celu pokazać tragedię, czy nieuchronność pewnych rzeczy. Jak często jednak jest to strzelanie kulą w płot!
CARAVANA SUN „FIREBREAK”
„Firebreak” nocny, smutny i mocny utwór z Caravãna Sun. Napisany i nagrany pośród katastrofalnych pożarów buszu na wschodnim wybrzeżu Australii, To ścieżka dźwiękowa z krwistopomarańczowym niebem. Nie da się nie zauważyć, jak daleko jest ten numer od „hiperboli”, jak wiele w nim spokoju i smutku. Prawie to czuję, jakbym stał na dachu domu i oglądał łunę z daleka.
Zupełnie inaczej sobie to wyobrażałem, gdy siedziałem na werandzie z przyjacielem. Widziałem wtedy szalejący żywioł, zniszczenie, tragedię. Nigdy bym nie pomyślał, że można spojrzeć na to z takiej perspektywy, jaką prezentują w pisoence „Firebreak” panowie z Caravana Sun.
Bardzo polecam posłuchajcie!
ps. ostatnio ukazał się album „Live In Germany”:
Piosenka dostępna na mojej liście przebojów Pan Winyl’s Playslit na Spotify, a dla tych, którzy chcą bojkotować Spotify mam TOP11, na moim blogu!
Skład zespołu:
- Luke Carry (gitara/wokal)
- Ant Beard (bas/wokal)
- Chris Smithson (klawisze/wokal)
- James Smithers (perkusja)