Od ponad dekady na temat rynku muzycznego rozmawiam z bardzo różnymi ludźmi. Bardzo często rozmawiam z biznesmenami i inwestorami starając się ich przekonać, że to rynek wart uwagi. Choćby ze względu na potencjał jaki w nich tkwi. Niestety zazwyczaj po serii pytań odpadałem, ponieważ sam potencjał nie wystarczał. Po pytaniu gdzie są pieniądze dla inwestora, nie umiałem wskazać jednej konkretnej rzeczy, która byłaby przekonywująca. Owszem w muzyce są pieniądze, ale przeważnie skupione wokół majorsów i topowych artystów. Gdy rozmowa schodziła na zarobki “przeciętnego artysty” biznesmeni i inwestorzy patrzyli na mnie z politowaniem, czasami chyba mi współczuli. Po jednym ze spotkań usłyszałem od “bardzo poważnego” biznesmena, żebym pomyśleć o mecenacie. Pomyślałem, że to jest dobra myśl! Ale co z tymi, którzy chcieliby jednak zarabiać na tym co tworzą, a nie być jedynie li utrzymankami mecenasów?
Like this:
Like Loading...