GREAT SEPTEMBER – TO BYŁ FESTIWAL! TO BYŁA KONFERENCJA!

Kocham Łódź, dużą część wakacji dzieciństwa i młodości spędziłem w okolicach ul. Jaracza, Piotrkowskiej, Narutowicza. To w Łodzi byłem pierwszy raz w McDonaldzie, gdy mieścił się jeszcze na parterze domu handlowego Magda, to w Łodzi zostałem pierwszy raz okradziony przez oprychów, w podziemnym przejściu i końca Piotrkowskiej, tuż przy nieistniejącym domu towarowym Centrum. W Łodzi widziałem po raz pierwszy dziwne plakaty zapowiadające koncert dziwnej kapeli KOBONG, którą potem pokochałem z całą mocą za tę ich dziwność. Mógłbym jeszcze parę wspomnień przytoczyć, ale myślę, że to wystarczy, żeby dać Wam namiastkę mojej relacji z tym miastem. Na koniec dodam, że jednym z moich ulubionych filmów jest „Ziemia Obiecana”.