KĀGI „Mindverse” premiera albumu dziś! Dla mnie to elektroniczna poezja. Posłuchajcie, później zapraszam do czytania! KĀGI ma tyle samo do powiedzenia muzyką c
”Tak, byłem tutaj znam to miejsce…. kto to jest? Znam tego chłopca… ciekawy otoczenia, uśmiechnięty,
Kagi o albumie „Mindverse”
pełen energii, podekscytowany każdym detalem. Czerpie szczerą radość z bycia. Z rozmarzonym wzrokiem
spogląda w niebo, ciekawe co sobie myśli? Już pamiętam! To ja!”
„Mindverse” – świat umysłu!
Świat umysłu, tak można przetłumaczyć tytuł. Miejsce, w którym mogą się wydarzyć sytuacje zaskakujące, ekscytujące i przerażające zarazem. Gdzie się podział ten chłopiec? Jak odnaleźć się w świecie, w którym zniknęła radość, wrażliwość i entuzjazm bycia. Kagi zabiera w niezwykłą podróż do wewnętrznego świata.
Czasami rzeczywistość bywa nieznośna, wierci dziury w brzuchu i głowie. Strefa buforowa między nami a jakimiś nimi, staje się tak przytłaczająca, że wpycha nas tylko głębiej w ciemny korytarz. Czasami strach tam pójść. A co jeśli na końcu tej mglistej drogi jest właśnie ten chłopiec (albo dziewczynka), którego/ej dawno już nie widziałeś/aś?
Wewnętrzna przemiana
Nie spodziewałem się tego, że tak mnie wciągnie wewnętrzna przemiana artysty. Jego opowieść, jego rozumienie tego co się dzieje w nim samym. Nie umiem przypisać konkretnych dźwięków do emocji, ale myślę, że gdybym miał tylko więcej czasu, zrobiłbym to. Stworzył mapę tej przemiany! Na tej płycie łączy się ze sobą szczerość wyznania i drogowa mapa tej przemiany. Album do słuchania, do wsłuchiwania się, może znajdzie się śmiałek lub śmiałkini, pinezkami poprzyczepia te emocje do dźwięków?
SINGLE
Album zapowiadały trzy single wraz z teledyskami:
Mindverse
Pierwszy singiel promujący album KĀGI „Mindverse” ma ten sam tytuł. W utworze wokalnie udzielił się Bartosz Górny, pochodzący z Poznania gitarzysta i wokalista zespołu Hope Leslie.
Do singla powstał teledysk pokazujący Poznań niezwykły sposób. Znane poznańskie bryły architektoniczne zostały umieszczone w nieokreślonej przestrzeni, nadając im futurystycznego wymiaru.
Black Dice (focus track)
Gdy zapytałem KĀGI, który z utworów wydaje mu się najbardziej reprezentatywny dla całego albumu, bez wątpienia wskazał Black Dice. Też co do tego nie mam wątpliwości.
Brudna basowa linia wpleciona w masywne fale syntezatorów, piski i plumkania, przejmujące maszynowe jęki i cyfrowe cykady! No nie wiem jeszcze co mógłbym dodać! Elektroniczna poezja! Miejscami ten utwór powoduje taki dyskomfort, że aż chcę się z niego wyjść! KĀGI: „opowiadam historię wewnętrznej przemiany młodej osoby, która nie czuje się dobrze w miejscu w którym się aktualnie znajduje. Ten dyskomfort pcha ją na przód. Dzięki takiej postawie dojrzewa, rozwija się, kwitnie. W opozycji do zmiany stoi stagnacja czyli powrót do punktu wyjścia. Opustoszałe otoczenie w teledysku tworzy intymną atmosferę natomiast surowy post apokaliptyczny obraz dodaje dramaturgii i podkreśla elektroniczny klimat utworu.„
Foreboding of me
KĀGI wprowadza transowym pociągiem w podróż do wnętrza siebie. Mam takie wrażenie, że tutaj nie ma innego kierunku.
KĀGI „Foreboding of me” odzwierciedla kolejny etap mojej wewnętrznej przemiany, która była dla mnie inspiracją
i motywacją do nagrania całego albumu. Skomponowałem ten utwór w przełomowym momencie tej
transformacji, kiedy szukałem zrozumienia samego siebie – dokładniej tego, co się działo wewnątrz mnie.”
Obraz i muzyka
Nie mam wątpliwości, że KĀGI to artysta multimedialny. Obraz i dźwięk to tworzywa, w których się świetnie i umiejętnie porusza. Elektroniczna poezja pisana muzyką i kadrami. Jest tutaj obecne słowo, choć skromnie. Lubię ten poziom profesjonalizmu, który pozwala artyście czuć się na tyle swobodnie, abym i ja czuł się swobodnie! Nie chcę powiedzieć przez to, że muzyka nie istnieje bez obrazu, wręcz odwrotnie. Najpierw wysłuchałem utworów, a potem zacząłem je oglądać. W jednym i drugim przypadku, dzieło jest kompletne.
KĀGI
Ostanie 10 lat kolaborował w wielu projektach muzycznych w charakterze basisty oraz producenta muzycznego. Świetnie się czuje w gatunkach alternatywnej muzyki elektronicznej. Posiada znaczny udział kompozycyjny w projektach Fickle Vibe, Chaotic Pieces, z którymi zagrał setki koncertów w Polsce i za granicą wypracowując przy tym niebywałą wrażliwość muzyczną i umiejętności producenckie.
W 2018 roku zdecydował się rozpocząć karierę solową tworząc muzykę za pomocą gitary basowej, syntezatorów, nagrywanych samodzielnie sampli i analogowych efektów. Zafascynowany syntezą i obróbką dźwięku dostarcza świeże i odważne kompozycje bogate w przesterowane brzmienia sekcji rytmicznej osadzone głęboko w przestrzeni przecięte jak brzytwą wiercącymi w uszach melodiami syntezatorów.