fbpx
MASSEL „TĘSKNO MI” – RECENZJA - PAN WINYL

MASSEL „TĘSKNO MI” – RECENZJA

massel, a dokładniej Michał Łukasz Massel jest tekściarzem, multiinstrumentalistą i producentem muzycznym. Prywatnie tata i kolekcjoner winyli.

Muzyką zajmuje się od czasów gimnazjum, miał kilka projektów poruszających się w klimacie hip-hopu. Zazwyczaj kojarzony jest jako Djibril.

W 2022 roku massel podjął decyzję, żeby nagrywać pod własnym nazwiskiem, a jego muzyka wyszła poza ramy i balansuje między alternatywą, rapem i piosenką autorską. Efekty jego pracy i pomysłów już możemy posłuchać na debiutanckim krążku artysty „Tęskno mi”, który miał premierę 1 marca 2024 r.

Na płycie towarzyszą mu:

  • Maria Jurczyńska (klawisze, wokal)
  • Paweł Kosicki (bas)
  • Maksymilian Minczykowski (perkusja)
  • Mateusz Brzostowski (perkusja)

Z tymi samymi muzykami massel występuje na żywo.

Wycieczka do świata baśni, strachów, rozczarowań i nadziei

Ten niespełna 30-minutowy album, chociaż krótki, jest wypełniony tęsknotą, retrospekcjami, przemyśleniami i nadzieją. W jednym momencie wracamy do dzieciństwa, w którym to mieszają się różne uczucia i wspomnienia, w drugim widzimy siebie, teraz, często próbujących nauczyć życia własnego potomka.

massel trzyma się brzmień ciepłych i miękkich, momentami lekko sennych. Jego melorecytacja do dźwięków klawiszy, gitary i perkusji tworzy muzyczny płynący pejzaż. W tym klimacie utrzymane są utwory „Jesień 90′ „, „Krótka Opowieść o Dorastaniu”, „Powrót na B-612” czy lekko żywsze „Pokrzywione Niebo”. Jednym z bardzo ważnych elementów na całej płycie jest głos Marii Jurczyńskiej, który dodaje eteryczności i melodyjności.

Krążek zawdzięcza swój tytuł utworowi „Tęskno mi do Świata Baśni”. To jedna z podróży w przeszłość, do momentów i słów, które odcisnęły swój ślad w życiu dorosłym.

„Ostatni Potwór z Szafy” to mój faworyt. Słowa bardzo mocno wbijają się w pamięć, ale, mimo swojej siły, nie przykrywają muzyki, wielopoziomowej, pulsującej z migoczącymi dźwiękami. Ja przy tym kawałku odpływam całkowicie.

Utwory „Plac Zawód” oraz akustyczny „Piaskownica” brzmią niczym ze smażącego winyla. Na pierwszym z nich gościnnie występuje Bisz. Świat hip-hopu splata się tutaj z solówką gitarową, której blisko do rockowych ballad. Muzyczne przestrzenie, które powinny sobie zaprzeczać fantastycznie się równoważą. Artysta po raz kolejny udowadnia słuchaczowi, że ramy stylistyczne go nie interesują, a jego utwory nie nadają się do zamknięcia w pudełku z jednoznaczną etykietką. To nie jedyna piosenka, na której massel zaprosił do współpracy innego artystę, kolejną jest „Lukier” nagrany z Oliwią Twardosz.

Jakie to piękne!

Jeszcze muszę napisać o wizualnych atutach albumu w wersji DELUXE.

To jedno z piękniejszych wydań, jakie widziałam. Po otwarciu najpierw większego, później mniejszego pudełka ukazują nam się grafiki, za które odpowiada (a jakże!) sam massel. Oprócz tego mamy wlepy i kostkę do gitary. W opakowaniu z płytą znajduje się też pełna książeczka z tekstami. Album cieszy oko równie bardzo jak ucho, ponieważ zadbano tu o każdy aspekt.

„To co wiatr mi wyrwał z rąk, komuś zbudowało zamek”

massel oprócz swoich utworów ofiarowuje słuchaczowi również uczucia i emocje. Jednym z najważniejszych jest tu nostalgia, która zderzona z życiem teraźniejszym, z ojcowskimi przemyśleniami, pokazuje jak pięknie przyszłość łączy się z przeszłością. Jeśli Wam też tęskno za światem baśni, za urokami i strachami z dzieciństwa to ta płyta jest właśnie dla Was. Piękna warstwa tekstowa i wielowymiarowa muzyka utrzymana w przemyślanym i spokojnym klimacie to wielkie atuty debiutanckiego krążka massela. Ciężko tu doszukać się słabych momentów. To album dla osób, które lubią przy słuchaniu muzyki pomyśleć, zastanowić się i poczuć wrażliwość autora.

Nie pozostaje mi nic innego jak tylko poczekać na ten album w wersji winylowej.

A już w kwietniu massel z zespołem wystąpi w ramach NEXT FEST w Poznaniu, na którym to planuję usłyszeć ich na żywo. To może być wiosna pod znakiem Massela.

Link do strony, bo właśnie tam możecie zamówić album TU

Pozdrawiam

Agnieszka Protas


Jeśli podoba Ci się to co robię, to możesz postawić mi kawę.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *