Premiera teledysku jestemAlpha. Way Out miała miejsce dwa dni temu,
16 stycznia o 16.01. Autorem słów jest jestemAlpha. a bit wyprodukował SOIN.
Czekałem na nowy kawałek Przemka (jestemAlpha.) z niecierpliwością a zarazem spokojem, ponieważ wiedziałem, że zrobi to dobrze, chciałem tylko wiedzieć: jak dobrze? Jego wcześniejsze klipy powalały mnie autentyzmem, energią i profesjonalizmem. Patrzą słuchałem już wiele razy i ciągle mam ciary na plerach podczas odsłuchu. I z kawałkiem Way Out jest tak samo!
Tym razem do produkcji raper zaprosił SOINa, z którym możecie go często spotkać na koncertach. W ostatnim czasie zagrali razem między innymi przed VNM i Sariusem.
Czekałem i się doczekałem. I po pierwszym odsłuchu, gdy jeszcze trwały ostanie sekundy utworu, od razu zadzwoniłem do Przemka z gratulacjami.
Premiera teledysku jestemAlpha.Way
Ten kawałek, to perełka a produkcja muzyczna to gwarantowana bujana od wieczora do rana. SOIN zrobił robotę!
A tekst? Tutaj wybrałem perełki, uważam, że są fantastyczne, ponieważ jest w nich szczerość i prawda:
pod mymi stopami atomy wody wiążą się
ten przekaz to nie jest kolejny mixtape
gdy nie miałem siły utrzymać kurs
to Bóg dał mi siłę , żeby lecieć pod prąd
jestem w momencie gdy przyjaźn ma znaczyć coś więcej niż melanż i gołda
dziś moje poglądy to constans
dla mojej przeszłości to zbrodnia
i nie mam wyrzutów sumienia dla niej i tak jestem martwy
Wideo powstało w Eye One Studio Przemka i to jest kolejny element składowy produkcji, który siedzi. Kapitalne zdjęcia zrobił Łukasz Glewicz, a wspaniałe foty Poznania z drona wykonał Wojciech Broda. Innymi słowy: całość po prostu żre! Dlatego polecam na setę!
Premiera teledysku jestemAlpha. Way Out dla mnie to jedno z trzech, najważniejszych wydarzeń muzycznych ostatniego tygodnia! Pozostałe dwa: SOIN wypuścił singiel HALO, The Unrest wrzucił album The Fight. A już 29 lutego, będziecie mogli zobaczyć ich wszystkich + Eliza A. Tkacz, na jednej scenie, podczas koncertu we wrocławskiej Czasoprzestrzeni.
Zobacz wydarzenie na facebooku!
W dodatku polecam jeszcze ten kawałek:
Podsumowując, dlaczego ten kawałek uważam za genialny: po pierwsze – tekst, ponieważ jest bardzo szczery, mega angażuje. Po drugie – muza, podobnie jak tekst, jest wynikiem bicia żyjącego serca. Po trzecie: obraz – jest po prostu świetnie wkomponowany.
Pozdrawiam
Pan Winyl