Takie wydawnictwo zasługuje na jakiś wyjątkowy wpis. Będą dziś na spacerze z Coco, pomyślałem, jakby wypadła składanka Portalu Winylowego, gdyby oceniał ją Rob Gordon z filmu „High Fidelity„?

Przypominamy pięć zasad tworzenia idealnej składanki według Roba Gordona:
- MOCNE OTWARCIE – pierwszy utwór musi chwycić od pierwszej sekundy
- PRZEMYŚLANA KOLEJNOŚĆ – każda piosenka rozmawia z następną
- EPICKIE ZAKOŃCZENIE – kończymy z przytupem, nie szeptem
- ZERO POWTÓRZEŃ ARTYSTÓW – każdy ma jedną szansę
- SPÓJNY PRZEKAZ – składanka opowiada jedną historię
Sprawdźmy, czy Marcin Mieszczak i Jakub Krzyżański z Portalu Winylowego wiedzą, co robią.
Zasada #1: MOCNE OTWARCIE
More & More – Oxford Drama ⭐⭐⭐⭐⭐
Ten kawałek ma super motor i wjeżdża bardzo elegancko – od razu mam ochotę na więcej! Wokal trochę w stylu Blondie, melodyjny i zadziorny. To pop-punkowe granie kojarzące się z latami 80-tymi to jest właśnie to – nie ma tutaj żadnego 'eee, może zacznijmy od czegoś spokojnego’. BAM! I mamy to!
Ocena otwarcia: 5/5 ✅
Zasada #2: PRZEMYŚLANA KOLEJNOŚĆ
Czy każdy utwór rozmawia z następnym?
It’s Alright – Cinnamon Gum ⭐⭐⭐⭐⭐ Lata siedemdziesiąte, soul i funk – i tu mamy piękną korespondencję! Oba utwory po angielsku, oba dobrze osadzone w kontekście historycznym. Po pop-punku z lat 80-tych cofamy się do lat 70-tych, ale to nie jest chaos – mamy inteligentną podróż przez dekady.
Kosmochoojuwa – Kosmonauci ⭐ I tutaj mam problem. Na bank jest to muza najwyższych lotów i przez koneserów bardzo ceniona, ale w tym zestawieniu według kryteriów Roba Gordona to jedna gwiazdka (⭐⭐ – po zastanowieniu). Co wcale nie znaczy, że jest to słaby numer – tylko pasuje najmniej do całego konceptu. To przerwana spójność, której się bym nie spodziewał.
Park ciemnego nieba – Martini Police ⭐⭐⭐⭐⭐ Chwilka, czekaj! Ten kawałek pochodzi z naprawdę dobrego albumu 'Powrót z gwiazd’ – którego winylowe wydanie to jedna z najlepszych realizacji winylowych w Polsce od 2025. Ten numer ma piękny vibe, który po Kosmonautach ma oczywiście sens na meta poziomie – jak Kosmonauci wywalą nas w kosmos, to Martini Police przyprowadza nas z powrotem z gwiazd! To wymaga wiedzy poza samą składanką, ale lubię takie intelektualne zabawy. Ten numer łagodzi dysonans po 'Kosmochoojuwie’.
Fade Away – Worms of Senses ⭐⭐⭐⭐ To jest rozkręcenie rockowej karuzeli, bardziej surowo. Ten numer to coś dla fanów Something Like Elvis albo KOŃ, może bardziej przybrudzone shoegazeowym wokalem, ale to 'zanikanie’ broni się w kontekście końca strony A. Dobry finisz pierwszej połowy.
Strona B – Drugie otwarcie?
Myśli potwora – Galecki ⭐⭐⭐⭐⭐ Niespodzianka! Galecki z 'Myślami potwora’ jest jakby drugim mocnym rozpoczęciem! Nawet dość podobne tempo do numeru otwierającego stronę A. Moją uwagę przykuwa tutaj gwizdanie i 'parurara’ w back vocalu – a to są zabiegi piosenkowe, które uwielbiam.
Civitas – Brudne Place Zabaw ⭐⭐⭐⭐⭐ To jest coś w stylu Siekiery i jest to moim zdaniem najlepszy i najśmieszniejszy utwór w całej składance! Numer po polsku, a gdy się wsłuchasz w mamrotanie, zaczynasz rozumieć, że to pastisz, że to trochę beka z muzy nowofalowej. Dla mnie piękne rozkręcenie strony B.
Tunel – Jakub Skorupa ⭐⭐⭐⭐⭐ Zdecydowanie największa gwiazda na tej składance, wyróżnia się znacząco swoją rozpoznawalnością. Piosenki Kuby są bardzo wyraziste przez wyraźną warstwę liryczną i niedający się podrobić wokal. Koreluje mi z środkiem strony A, czyli Kosmonautami, choć inne wszechświaty, to jednak poziom artystyczny, porównywalny!
Mleko – Tekla Goldman ⭐⭐⭐ Zbliżamy się do 'epickiego zakończenia’, ale tutaj coś nie idzie zgodnie z planem Roba Gordona. Zamiast się powoli zatrzymywać, twórcy składanki podkręcają tempo i nie chcą dać nam odpocząć. Tekla zasuwa na wysokich obrotach lirycznie o mleku. wpasowuje się w relację pastiszową piosenką Brudnych Placów Zabaw.
Ocena kolejności: 3.5/5 ⚠️ (Kosmonauci i przyspieszenie przed końcem)
Zasada #3: EPICKIE ZAKOŃCZENIE
Spadam – Santabarbara ⭐⭐⭐⭐⭐
W ostatnim numerze Santabarbara 'Spadam’ w 100% spełnia rolę 'epickiego zakończenia’! Piosenka jakby skrojona na tę porę, na lato, trochę to w stylu Króla, takie granie żywotnie alternatywne. Słychać tu też piękne wpływy Niemena czy Wodeckiego, albo Zauchy. Na pewno jest to sięgnięcie do najpiękniejszych źródeł polskiej piosenki. Idealne na zakończenie!
Ocena zakończenia: 5/5 ✅
Zasada #4: ZERO POWTÓRZEŃ ARTYSTÓW
Oxford Drama, Cinnamon Gum, Kosmonauci, Martini Police, Worms of Senses, Galecki, Brudne Place Zabaw, Jakub Skorupa, Tekla Goldman, Santabarbara. Wszystko się zgadza, dziesięciu artystów, żadnych dubli.
Ocena: 5/5 ✅
Zasada #5: SPÓJNY PRZEKAZ
Problem z przełączaniem języków i tempem
Trzeba zaznaczyć, że sam tytuł albumu 'Polish Independent Music’ zdradza, że to projekt może mieć aspirację do prezentowania polskiej muzyki za granicą. Ale póki co, tracę trochę spójność, jeśli mam trzymać się przepisu Roba z High Fidelity. Przełączanie między angielskim a polskim denerwuje, a przyspieszenie przed końcem (Tekla) wprowadziło niepotrzebne napięcie.
Ocena przekazu: 3/5 ⚠️





Werdykt 7/10
Werdykt Roba Gordona:
Marcin i Kuba z Portalu Winylowego mają bardzo dobrą intuicję i znają się na muzyce! W moim odczuciu doskonale rozumieją czym jest dobra składanka, ale nie zabrakło potknięcia: Kosmonauci. Po przesłuchaniu „Kosmohoojówy” jednak jestem w stanie ich zrozumieć! A zakończenie utworem Santabarbara, to wspaniałe posunięcie. Gratuluje Panom, to nie było łatwe zadanie!
Album do nabycia w sklepie Portalu Winylowego [klikaj tu]
Polecam
Pan Winyl