SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #20: TEARS FOR FEARS „THE HURTING”
Tym razem kolejne moje święto. Nawet podwójne. Po pierwsze to już dwudziesty odcinek Subiektywnego Leksykonu Płyt, które Warto Mieć, a po drugie jutro mija rok, od kiedy dołączyłam do Redakcji bloga PanWinyl.pl. Zawsze lubiłam rozmawiać o muzyce, a przez SLPKWM tych rozmów i okazji do nich zrobiło się o wiele więcej. Bardzo dziękuję za wszystkie słowa uznania i krytyki. Bardzo miło mi słyszeć, że moje pisanie wpływa na poszerzenie Waszego muzycznego świata. To działa w obie strony, bo dzięki Waszym poleceniom ja też miałam okazję posłuchać nowych rzeczy. Bardzo fajna ta nasza muzyczno-winylowa symbioza. A dzisiejsze święto chciałabym uczcić wraz płytą piękną i smutną, przy której można tańczyć i wpadać w bardzo głębokie przygnębienie. Dzisiejszym albumem będzie debiut Tears For Fears „The Hurting”.
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element