SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #26 : WARHAUS „WE F****D A FLAME INTO BEING”
W wielu miejscach można przeczytać, że Warhaus to alter ego Marteena. W jednym z wywiadów on sam temu zaprzecza, w innym natomiast przyznaje, że faktycznie to ta milsza druga osobowość, bo normalnie jest „belgijskim dupkiem”. Mówi, że to jego najbardziej osobista twórczość. Owszem, teksty są podkoloryzowane, wyniesione na inny poziom, bardziej romantyczne niż rzeczywistość, ale są to jego historie. Zazwyczaj związane z kobietami, które spotkał na swojej drodze, a jako Belg tkwi w poszukiwaniu miłości.
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element