JAK ZBUDOWAĆ RODZINNY MOST WINYLOWY (I NIE WYSADZIĆ GO W POWIETRZE)?
Pierwsze kroki: Zaproszenie najmłodszych do wspólnej winylowej podróży Rodzinne kolekcjonowanie winyli to coś więcej niż tylko zbieranie płyt – to budowanie mostów między pokoleniami. Kilka lat temu publikowaliśmy niezwykły tekst Szymona, nastolatka, który po raz pierwszy zetknął się z analogowym dźwiękiem.
WINYLOWA ARCHEOLOGIA #1: THE DAVE BRUBECK QUARTET „GONE WITH THE WIND” FONTANA 1959
Winylowa Archeologia – tytułem wstępu „Kiedyś to były winyle, a nie to, co teraz” – często słyszycie takie stwierdzenie? Ja tak. Pod warstwą maruderstwa jest w tym też ziarnko prawdy. Technologie nagrywania i realizacji dźwiękowej zmieniały się bardzo szybko i bardzo dynamicznie.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #14: HEY „FIRE”
W 2013 roku, za sprawą wytwórni KAYAX płyta "Fire" została wydana na winylu. Niestety do samego wydania muszę się trochę przyczepić. O ile ascetyczna, matowa okładka mnie przekonuje, tak środek jest ubogi. Dwa czarne winyle zostały zapakowane w dwie zwykłe koperty, ktore oczywiście zaraz po rozpakowaniu i umyciu płyt zostały wymienione na odpowiednie.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #12: BEIRUT „THE FLYING CLUB CUP”
O ile "Gulag Orkestar" jest według mnie odegraniem muzyki bałkańskiej (chociaż nie ujmuję mu rewelacyjności, bo lubię i to bardzo), tak "The Flying Club Cup" jest już fantastycznym pomysłem na własną muzykę. W większości pierwszy i drugi album zostały skomponowane na uszkodzonych organach Farfisa, które Zach dostał od cyrkowego klawiszowca.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #9: MICHELLE GUREVICH „NEW DECADENCE”
Mama zachęcała ją do nauki baletu, lecz Michelle uważa, że zawsze była do tego zbyt powolna i melancholijna. Drugą wizją mamy była jej córka grająca na gitarze w zadymionym klubie, i tu trafiła w dziesiątkę, przy czym sama zainteresowana nie mogła sobie tego wyobrazić.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #7: JEFF WAYNE „JEFF WAYNE’S MUSICAL VERSION OF THE WAR OF WORLDS”
„Jeff Wayne's Musical Version of War of the Worlds” to wspaniały album koncepcyjny odbijający się echem w późniejszych czasach. Zmieszane i nagięte gatunki muzyczne dają nietuzinkowy efekt, Historia opowiadana niesamowitym głosem Richarda Burtona wciąga i nie odpuszcza aż do samego końca. Uwielbiam czas spędzony z tym albumem.
„MEGA RARE” – JAK ROZPOZNAĆ WINYLOWY SKARB?
Mega Rare Winylowe Skarby!
Kochasz muzykę, kochasz winyle i nie masz nic przeciwko, żeby trochę przy tym zarobić, dlatego przeczytaj poniższe wskazówki. Mogą być i pomocne i interesujące, nawet jeśli nie chcesz zarabiać na swojej pasji i w zupełności wystarczy ci "tylko słuchanie muzyki".
REDAKTOR OKTAWIAN PRZEDSTAWIA: CLANNAD „LEGEND” ROK 1984.
Clannad to niezwykle tajemniczy i intrygujący zespół. Sama nazwa pochodzi od nazwiska rodziny, której członkowie tworzyli tę formację. To właśnie tutaj swoje pierwsze kroki na dużej scenie stawiała Enya. Po czasie stała się ona bardziej rozpoznawalna od samego zespołu. Rodzina pochodzi z Irlandii, co wyraźnie słychać w kompozycjach.