Dlatego kiedy piszę swój tekst, staram się wyeliminować wszystkie niepotrzebne: znów, wciąż, już, tuż, itp. Język polski jest o tyle niewdzięczny, że gdy szukamy krótkiego słowa, wcześniej wymienione przychodzą do nas w pierwszej kolejności. Męczą jak prymusy z pierwszej ławki z wiecznie podniesioną ręką, krzycząc: “Wybierz mnie!” Zachęcam, żeby czasami zapytać tylne rzędy, co myślą w tej sprawie.