SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #60: DURAN DURAN „RIO”
Wytwórnia EMI, widząc sukcesy i dobrze rozwijającą się karierę zespołu, podwoiła fundusze na kolejny album. Dzięki temu panowie mogli na jakiś czas zniknąć i wziąć się do roboty. Nad materiałem pracowali kilka ładnych miesięcy, chociaż już wcześniej mieli przygotowanych parę utworów.
DEZINTEGRACJA #8: PARADISE LOST „ICON 30”
Wracając jednak do „Icon”. Kiedy zespół po raz pierwszy ogłosił, że ponownie nagra ten album, spodziewałem się rozszerzonych, wzbogaconych wersji oryginalnych utworów. Zakładałem, że będą chcieli pokazać, jak mocno rozwinęli się jako muzycy oraz jak Nick potrafi bawić się głosem.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #59: „DYSKOTEKA PANA JACKA”
Niezapomniane piosenki
Dyskoteka Pana Jacka to znane nazwiska takie jak Stanisław Sojka, Piotr Fronczewski, Majka Jeżowska, Seweryn Krajewski, Anna Jurksztowicz czy zespół Papa Dance. Niektóre z piosenek na stałe weszły do śpiewnika nie tylko dzieci, ale i dorosłych.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #58: MIKE OLDFIELD „CRISES”
Zacznę od tego, że bardzo ciężko mi było wybrać album, który chciałabym opisać. Teraz już wiem, że w Leksykonie Mike pojawi się nie jeden raz. Jako pierwszy wybrałam jednak "Crises", na którym pojawiają się najbardziej znane piosenki Oldfielda. Tak, piosenki, bo w latach 80. Mike napisał kilka nieśmiertelnych przebojów. Już na "Platinum" z 79 r.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #57: MEUTE „EMPOR”
Całkowicie zmieniamy nastroje w porównaniu do poprzedniego odcinka SLPKWM, w którym prezentowałam płytę These New Puritans „Field Of Reeds. Dziś będzie przede wszystkim tanecznie, ale jak to na mnie przystało, tańce nie będą zwyczajne. W dzisiejszej odsłonie Leksykonu opowiem o ostatnim albumie MEUTE pt. „Empor”.
CZY TO NADAL FRYDERYKI?
W tym roku gościłam na rozdaniu nagród po raz pierwszy i niestety zderzyłam się ze smutną rzeczywistością. Forma wydarzenia bardziej przypominała produkcję telewizyjną niż elegancką ceremonię. O wiele bardziej podobały mi się dawne obrazy, gdy artyści zasiadali na sali, wstawali po odbiór nagrody i wracali na swoje miejsce.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #56: THESE NEW PURITANS „FIELD OF REEDS”
W 2013 roku These New Puritans wydali trzecą płytę. Początkowo w planie była kontynuacja "Hidden", stało się jednak inaczej. Praca nad "Field of Reeds" była mozolna i skomplikowana. Bracia Barnett bardzo skupili się na brzmieniu i szczegółach. Całkowicie porzucili post punkowe dźwięki dodając elementy, które kojarzą się z muzyką poważną.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #55: ALICE IN CHAINS „JAR OF FLIES”
Po powrocie z trasy koncertowej okazało się, że są bezdomni, przez co przenieśli się do studia nagraniowego (eksmitowano ich z powodu braku opłat za czynsz ). Muzycy byli zmęczeni wieloma tygodniami ostrego i głośnego grania. Jednak zmiana basisty rozbudziła w nich ciekawość i chęć sprawdzenia co może wyjść z ich współpracy.