SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #63: WHAM! „LAST CHRISTMAS”
Powiem szczerze, że jako dziecko ją uwielbiałam, gdy dorosłam to jej nie znosiłam i miałam ochotę radiowym odbiornikiem cisnąć przez okno po kilku pierwszych nutach. A teraz? Teraz mam do niej ogromny sentyment. Gdy ją słyszę, to robi się nostalgicznie i przelatują mi przez głowę dziesiątki wspomnień. Tak, dziesiątki, piosenka ta obchodzi w tym roku 40.
10 NIEZWYKŁYCH ALBUMÓW ŚWIĄTECZNYCH WEDŁUG BRAMOSFERY 2.0
Każdy przeżywa grudzień po swojemu. Jeszcze znicze dobrze nie zgasły a w marketach już choinki, Mikołaje, ozdoby, bombki etc. Czy tylko ja dostrzegam, jak komercja pożera duchowy wymiar świąt…? Obdarowanie prezentami jest zaiste zwyczajem pięknym. Ale czy wiemy, co tak naprawdę za tym stoi? Sypnęło rocznicami od końca listopada począwszy.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #62: NICK CAVE AND THE BAD SEEDS „LET LOVE IN”
Ostatni koncert Nicka Cave'a nadal rozbrzmiewa w mojej głowie. W sumie to nie tylko dźwiękami, ale także emocjami. To było moje piąte lub szóste spotkanie z tym Artystą, który podczas występów na żywo przeistacza się w nawiedzonego i szalonego kaznodzieję. Ja dziś chciałabym jednak wrócić do roku 1994, kiedy to Cave był tylko muzycznym i tekstowym szaleńcem.
LEKCJA MUZYKI #5: STING Z PIETYZMEM WZDYCHA DO KSIĘŻYCA
Od strony formalnej mamy tu do czynienia z trzema zwrotkami. Często poprzedzają je iście symfoniczne, instrumentalne cząstki. Namiastkę refrenicznej powtarzalności stanowią jedynie tytułowe wyrazy, przypieczętowujące każdą z symetrycznych (ośmiowersowych) zwrotek.
LEKCJA MUZYKI – ODCINEK 4 – PROGRESYWNE ARCYDZIEŁO TADEUSZA WOŹNIAKA
Gdy wybrzmi mniej więcej półtorej minuty instrumentalnego wstępu, po raz pierwszy odzywa się głos Tadeusza Woźniaka, dopytujący lirycznie, aczkolwiek sugestywnie: „co to było”, a następnie roztaczający przed nami bezkresny wachlarz poetyckich wizji. Akompaniują mu dźwięczne, klarowne motywy gitary klasycznej.
ŚWIEŻOŚĆ I NOSTALGICZNA JAZDA NA GREAT SEPTEMBER 2024 – RELACJA AGNIESZKI PROTAS
Chociaż pogoda nie rozpieszczała, szczególnie ostatniego dnia, w okolicy ul. Piotrkowskiej pojawiło się sporo ludzi z opaskami na nadgarstkach, które wskazywały, że nie są tu przez przypadek.
BRAMOSFERA 2.0 #4: DAVID GILMOUR – LUCK AND STRANGE (2024)
Żeby omówić genezę eponimicznej kompozycji (obranej jako czwarty singel) musimy cofnąć się do stycznia 2007 roku. Przygotowując koncertówkę "Live in Gdańsk" Gilmour zaprosił do szopy nagraniowej w Sussex kumpli z trasy "On An Island", by luźno pojamować, co miały zarejestrować obecne kamery. W słynnych "Barn Jams" wzięli udział Guy Pratt, Steve di Stanislao oraz...
LEKCJA MUZYKI #3: AKSAMITNY GŁOS KATE BUSH POSKRAMIA CHMURY
ak przystało na artystkę kompletną o bogatym wnętrzu, Kate Bush od zawsze szukała inspiracji do tworzenia piosenek w różnych artefaktach kulturowych. Bodźcem do napisania „Cloudbusting” była lektura książki „A Book of Dreams” autorstwa Petera Reicha.