SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #59: „DYSKOTEKA PANA JACKA”
Niezapomniane piosenki
Dyskoteka Pana Jacka to znane nazwiska takie jak Stanisław Sojka, Piotr Fronczewski, Majka Jeżowska, Seweryn Krajewski, Anna Jurksztowicz czy zespół Papa Dance. Niektóre z piosenek na stałe weszły do śpiewnika nie tylko dzieci, ale i dorosłych.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #58: MIKE OLDFIELD „CRISES”
Zacznę od tego, że bardzo ciężko mi było wybrać album, który chciałabym opisać. Teraz już wiem, że w Leksykonie Mike pojawi się nie jeden raz. Jako pierwszy wybrałam jednak "Crises", na którym pojawiają się najbardziej znane piosenki Oldfielda. Tak, piosenki, bo w latach 80. Mike napisał kilka nieśmiertelnych przebojów. Już na "Platinum" z 79 r.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #57: MEUTE „EMPOR”
Całkowicie zmieniamy nastroje w porównaniu do poprzedniego odcinka SLPKWM, w którym prezentowałam płytę These New Puritans „Field Of Reeds. Dziś będzie przede wszystkim tanecznie, ale jak to na mnie przystało, tańce nie będą zwyczajne. W dzisiejszej odsłonie Leksykonu opowiem o ostatnim albumie MEUTE pt. „Empor”.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #56: THESE NEW PURITANS „FIELD OF REEDS”
W 2013 roku These New Puritans wydali trzecą płytę. Początkowo w planie była kontynuacja "Hidden", stało się jednak inaczej. Praca nad "Field of Reeds" była mozolna i skomplikowana. Bracia Barnett bardzo skupili się na brzmieniu i szczegółach. Całkowicie porzucili post punkowe dźwięki dodając elementy, które kojarzą się z muzyką poważną.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #54: PUBLIC IMAGE LTD „THIS IS NOT A LOVE SONG”
Dla Johna Lydona ten utwór stał się orężem, piosenką ogromnej wagi, która jest dowodem na to, że "mądrale" z wielkich wytwórni bardzo często się mylą. To pokazuje też, że można osiągnąć sukces jako artysta wyłącznie ze swoimi pomysłami, bo John nigdy nie poddał się pomysłowi jaki miała na niego wytwórnia i pozwolił, by nim sterowano i kierunkowano jego muzykę.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #53: GORAN BREGOVIĆ „ARIZONA DREAM”
Oprócz obrazów bardzo mocno wbiła mi się w pamięć muzyka, bez której zapewne nie udałoby się oddać pełnego klimatu, który jest sednem filmu. Teraz, przed pisaniem, obejrzałam go po latach. Ciekawe jest to, jak zmienia się perspektywa, bo teraz zbliżam się do ilości wiosen Elaine, kobiety, która gdy oglądałam "Arizonę" po raz pierwszy, była mniej więcej w wieku mojej mamy.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #53: THE HUMAN LEAGUE „DARE”
Po kilku pomysłach na wokalistów, które nie wypaliły, Ware zaprosił do współpracy Phila Oakeya, kumpla z dawnych lat. Philip nigdy wcześniej nie śpiewał, jego jedyne doświadczenie muzyczne to zakup saksofonu, na którym wcale nie miał ochoty grać i porzucił ten pomysł całkowicie. Jednak ogromnym jego plusem był wygląd.
SUBIEKTYWNY LEKSYKON PŁYT, KTÓRE WARTO MIEĆ #52: SADE „THE ULTIMATE COLLECTION”
Jednym ze skomponowanych przez nią utworów był "Smooth Operator", który został wychwycony przez łowców talentów. Posypały się propozycje od wytwórnii, ale tylko dla Sade Adu. Bez zespołu. Przez osiemnaście miesięcy nie chciała się zgodzić na to, by odejść od kolegów, dopiero po tym czasie wypracowała kompromis z Epic Records.