ENGLISH VERSION BELOW
Już 30 czerwca zobaczymy klip do najnowszego singla Error Theory Dragging Corpses. Czym jest targanie trupa, dowiesz się z wywiadu z zespołem.
Pan Winyl: O czym opowiada Wasz utwór Dragging Corpses?
Error Theory: Dragging Corpeses to utwór wielowymiarowy, który może być interpretowany na wiele sposobów, przede wszystkim warstwa tekstowa, mówi o depresji i akcie samobójstwa. Ale też o tym co sprawia, że ludzie decydują się podjąć tak drastyczną decyzję. Początek teledysku obrazuje zastawienie duszy – akt złudnie przynoszący chwałę, jednak wiążący się z zapłatą najwyższej ceny. Sam tytuł Dragging Corpses to zwyczajne targanie trupa, czyli ciągłe przeciąganie trudnej sytuacji bądź stanu. Pomimo impasu i beznadziejności uporczywie kontynuowane.
Pan Winyl: Co sprawiło, że zajęliście się tą tematyką?
Error Theory: Na przestrzeni lat to właśnie problemy ze zdrowiem psychicznym stały się najczęstszą przyczyną samobójstw na całym świecie. Obserwujemy te tragiczne statystyki będąc też ich częścią, ponieważ znaczny procent popełnianych samobójstw dotyczy artystów oraz tak zwanej branży muzycznej. Poprzez naszą muzykę i teksty chcemy skupić uwagę jak największej ilości odbiorców na ten powtarzający się problem, a także uhonorować tych, którzy tę walkę przegrali.
Pan Winyl: Czy cała płyta będzie zaangażowana?
Error Theory: Nasza debiutancka płyta jest koncept albumem [ukaże się w drugiej połowie roku]. Na początku nie było to wcale zamierzone działanie. Po jej przesłuchaniu będziesz zaskoczony jak bardzo, pomimo jej tytułu (którego jeszcze nie możemy zdradzać) jest eklektyczna. Znajdują się tam utwory z samego początku naszej działalności, jak i utwory napisane dosłownie parę miesięcy temu. Są to kompozycje ostre, dynamiczne, pełne emocjonalnego gruzu. Są też piosenki stonowane, melodyjne i refleksyjne. Wielu zarzuca nam to, że nie trzymamy się jednej szufladki, gdzie łatwo byłoby nas przypisać, lecz my traktujemy to jako swój styl. Wynika z tego, że słuchamy bardzo zróżnicowanej muzyki na co dzień, bazując na naszych humorach, samopoczuciach i emocjach. Gdy będziesz smutny włączysz sobie stonowany, a gdy będziesz wrzał z gniewu to odpalisz jakiś ciężki numer. Wybierając utwory na płytę, intuicyjnie wybraliśmy takie, które właśnie podejmują temat przemijania oraz śmiertelności. Konceptualność albumu wyłoniła się naturalnie.
Pan Winyl: Czemu ma służyć akcja Hall Of Death w Waszych social mediach?
Error Theory: Hall Of Death (w nawiązaniu do Hall Of Fame) to wspólny pomysł, który powstał podczas burzy mózgów. Pojawił się podczas dyskusji na tematy związane z płytą i singlami, od razu wiedzieliśmy że, jest dobry. Jako artyści jesteśmy również fanami innych artystów, którzy mięli na nas wpływ. To dzięki temu jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Brzmimy tak jak brzmimy, bo oni nas inspirowali. Niestety przez lata byliśmy też świadkami tragedii, gdzie nasi idole z różnych przyczyn psychicznych, zdrowotnych czy materialnych postanawiali odebrać sobie życie. Jest to naprawdę ciężki temat. W naszych oczach, oczach fanów to byli herosi. Osiągnęli maksimum swoich możliwości, królowali na szczytach list przebojów, sprzedawali miliony płyt, byli znani na całym świecie, zarabiali fortuny koncertując i uszczęśliwiając swoich słuchaczy przez lata.
[w dniach od 22 do 28 czerwca na socialach Error Theory, codziennie będą się pojawiać pamiątkowe zdjęcia artystów, którzy przedwcześnie odeszli. 29 czerwca robimy dzień ciszy, aby 30 pokazać Wam nasz teledysk]
Pan Winyl: Dlaczego tak się dzieje?
Error Theory: Tak naprawdę najczęściej zapominamy, że to byli też zwykli ludzie, tak jak my. Mięli własne problemy psychiczne, popadali w uzależnienia i depresję. Teledysk, do którego napisaliśmy scenariusz pokazuje z lekkim prztyczkiem w nos, że ludzie doceniają artystę bardzo często dopiero, gdy go wśród nas zabraknie. Jako artystów, bardziej nas to rani niż śmierć ukochanego idola, jest to obraz okrutnego świata, w jakim przyszło nam żyć. Wielu muzyków poświęca własne życie prywatne czy rodzinne w pogoni za wymarzoną karierą. Niestety sukces nie daje upragnionego szczęścia. Dopiero, gdy ktoś odchodzi z tego świata, zwraca wystarczająco na siebie uwagę. Jego muzyka osiąga sukces komercyjny post mortem, albo przynajmniej zostaje doceniony jako artysta, muzyk. Hall Of Death to oddanie szacunku siedmiu wykonawcom, którzy wpłynęli na nas i naszą muzykę. Wszyscy wymienieni w Hall Of Death popełnili samobójstwo z różnych przyczyn.
Pan Winyl: Niecały rok temu opublikowano raport, że 73 % niezależnych artystów muzyków zmaga się z problemami psychicznymi. Jak myślisz, co jest tego powodem?
Error Theory: Przede wszystkim uważamy, że osoby zajmujące się sztuką to osoby nieprzypadkowe. Ich charakter wskazuje na to, że są to jednostki ogromnie wrażliwe, czułe i delikatne. Bardzo często też podatne na depresję, z którą zmagają się całe życie, wyniszczające ciało i duszę uzależnienia. Podatne na myśli samobójcze, co często kończy się tragedią. Myślimy, że część tych przypadłości jest gdzieś zakodowana w głębi nas, odziedziczona i nie pozostaje nam już nic innego niż walczyć z wewnętrznymi demonami. Z drugiej strony środowisko artystyczne sprzyja popadaniu w uzależnia i depresje. Nawet osoby, które trafiają do tego środowiska jako carte blanche, bez ciężaru genetycznych uwarunkowań dają się temu ponieść. Fale oczekiwań i wymagań powodują, że wchodzą w ten stereotyp sex, drugs and rock n’ roll. Często te zachowania są nawet podsycane, karmione i pogłębiane.
Pan Winyl: Czy tego tematu również dotyka Wasz nowy singiel?
Error Theory: Dokładnie tak. Gdy posłuchasz tekstu, to zauważysz, że obrazuje on różne stadia, zachowania i powody prowadzące do aktu samobójczego. Wiele osób oceni ten utwór jako mroczny i depresyjny, a sam teledysk jako przegięty i okultystyczny. Dla nas są to środki wyrazu. Kreślimy większe koło w Dragging Corpses, chcemy pokazać szerszą perspektywę. Dlatego będziemy zachęcać do wielokrotnego obejrzenia lub odsłuchania. To może pomóc odkryć ukryte znaczenia w naszej twórczości. Podkreślamy, że zadaniem artysty jest sprawienie, by słuchacz choć na chwilę pomyślał i doznał olśnienia. Poddał refleksji jakiś temat, o którym mówimy. Bardzo nam zależy na tym, żeby Dragging Corpses, jak i cała płyta osiągnęła ten cel.
Pan Winyl: Skala zjawiska jest ogromna, czemu nie bijemy na alarm?
Error Theory: Bijemy… przez trzy dni od śmierci naszego ukochanego idola, mamy czarno białe foto na FB. A potem? Zapominamy. Ale problem nie znika. Codziennie dotyka tysięcy ludzi na całym świecie. Coraz częściej przypadki samobójstw łączone są z problemem depresji. Dotyczy każdej grupy wiekowej: osoby młode, w średnim wieku i starsze. Powody są różne, na przykład długi czy problemy materialne. Jednak o wiele groźniejsze są te, których nie widać gołym okiem: nieszczęśliwa miłość, brak przynależności, znęcanie się, czy zwykły brak szczęścia w życiu. To właśnie jest zalążkiem, który prowadzi do późniejszych problemów. Ludzie sięgają po alkohol, narkotyki lub inne formy ucieczki. Pogłębiająca się depresja okalecza człowieka i może doprowadzić do myśli samobójczych. Pomyślcie jak prosto rozbić ten łańcuch negatywnych demonów reagując na samym początku.
Często czytamy o takich problemach i myślimy, że nas to nie dotyczy… otóż może JESZCZE nie. Ale my straciliśmy wielu przyjaciół, znajomych i idoli w ten sposób, ponieważ nikt nie widział, albo nie chciał widzieć sygnałów zapowiadających tragedię. Możliwe też nikt nie wykazał najmniejszej inicjatywy, by się upewnić czy wszystko w porządku. A tak naprawdę zwykła rozmowa, jedno pytanie, nawet od nieznajomej osoby, która widzi, że coś jest nie tak, może uratować komuś życie: Czy wszystko w porządku?
Biorąc pod uwagę nasz kraj, skala problemu jest bagatelizowana przez ministerstwo zdrowia. W internecie znajdziesz mnóstwo badań i opinii polskich specjalistów, którzy latami walczą o stworzenie elitarnej organizacji zajmującą się tymi problemami.
Pan Winyl: W angielskiej komedii Love Actually występuje postać zdegenerowanej ex-gwiazdy rocka, która po latach próbuje wrócić na scenę. W jednym z programów wypowiada słowa w stylu: dzieci nie kupujcie narkotyków, zostańcie muzykami, dostaniecie je za darmo. Czy to Twoim zdaniem krzywe zwierciadło rzeczywistości, czy może przykra prawda?
Error Theory: Z tym za darmo to byśmy tu nie szaleli, ale tak, na pewno branża muzyczna jest jedną z tych, gdzie dostęp do takich substancji jest ułatwiony.
Pomijając wszelkie rekreacyjne pojedyncze wyskoki, chcielibyśmy zwrócić uwagę na to, że bardzo często życie artysty bądź muzyka to ciężka monotonna przeprawa przez życie. W wielu przypadkach osoby biorące narkotyki w środowisku muzycznym szukają szczęścia, weny, chwili zapomnienia, dodatkowego kopa lub jest to zwykła próba zaimponowania komuś innemu. Tak jak wcześniej mówiliśmy są to osoby często podatne na uzależnienia, które powoli wyniszczają siebie, wpadając coraz głębiej w pułapkę, gdzie nieświadomie mijając punkt bez powrotu staczają się do tego stopnia, gdzie pojawiają się najgorsze myśli. Czujemy, że wiele osób udało by się uratować, gdyby ich życie można by było wypełnić zrozumieniem, szacunkiem i szczęściem niż używkami.
Pan Winyl: Singiel promuje wideo, i w sumie, to ono jest tutaj kluczowe, chodzi w nim o pakt z diabłem: sława za duszę, metafora bardzo czytelna i dosadna, czy myślisz, że zespoły godząc się na lukratywne kontrakty z wytwórniami w pewien sposób zaprzedają się? Jaki ma to skutek dla nich?
Error Theory: Zdecydowaliśmy się, aby premiera utworu była tego samego dnia co teledysk, który jest dla nas nieodłącznym elementem premiery. Sam teledysk jest tak naprawdę drugą częścią tryptyku. Gdy połączymy je razem otrzymujemy bardzo mroczny krótkometrażowy film. Chapter II – The Pledge, to najeżony symbolami teledysk. Obrazuje świadomą decyzję młodych ludzi u progu kariery, którzy postanawiają odnaleźć reprezentanta mrocznej strony, który w zamian za ich duszę sprawi, że zostaną uhonorowani na całym świecie tuż po ich przedwczesnej śmierci. Ten klip obrazuje jak dużo są w stanie zrobić, w tych czasach, aspirujący artyści, by wspiąć się choć na chwilę na sam szczyt. Uszczknąć trochę sławy i pobyć przez przysłowiowe pięć minut w świetle reflektorów. Słusznie odgadłeś metaforę, która tyczy się również umów z tak zwanymi majorsami w kraju i na świecie, które są swoistego rodzaju wyrafinowanymi cyrografami. Mamy wiele zaprzyjaźnionych zespołów, które ciężko pracowały latami, by podpisać się z wielką wytwórnią. Miała spełnić ich marzenie, mięli dotrzeć do publiczności na całym świecie. Niestety, najczęściej przedstawiane umowy były skonstruowane w sposób, że szkodziły artystom. Podpisanie tego, stawiało ich w bardzo trudnej sytuacji: czy podpisujemy umowę na lata i wytwórnia dostaje totalne prawa do naszej sztuki, może ingerować w jej wyraz kształtując ją sprzecznie z naszymi poglądem, bazując na badaniach rynkowych, próbując jak najlepiej sprzedać nas jako produkt? Czy może nie podpisuję i zachowuję kontrolę nad tym kim jestem, co robię i co tworzę lecz jednocześnie wracam do punktu wyjścia czyli tak naprawdę walki na rynku muzycznym, której w pojedynkę prawdopodobnie nigdy nie wygram. Wielu wykonawców podpisało takie lub też gorsze umowy, z których nie mogli wyplątać się latami przez co byli zmuszani do komponowania na zamówienie muzyki sprzecznej z ich wyobrażeniami artystycznymi lub w razie buntu przesiadywali najlepsze lata swojego życia i twórczości w domu mając związane ręce. Dobrze domyślacie się, że te tak zwane związane ręce lub brak spełnienia artystycznego potrafią prowadzić do problemów, które wcześniej opisywaliśmy.
Na koniec chcielibyśmy poprosić wszystkich czytających te słowa o moment refleksji i o rozejrzenie się w swoim najbliższym otoczeniu czy nie warto kogoś zapytać: Czy wszystko jest w porządku?
Dziękuję za rozmowę.
ENGLISH VERSION
On June the 30th, the music video for the latest Error Theory’s single called „Dragging Corpses” had its premiere. The interview with the band explains what does the title stand for and what is hiding beneath the music.
Your latest song is called „Dragging Corpses”. What is it about?
Error Theory: Dragging Corpeses is a multidimensional song that can be interpreted in my ways, especially the text layer, it talks about depression and the act of suicide. But also about what makes people decide to make such a drastic decision. The beginning of the video is illustrated by the pawn of the soul – an act deceptively bringing glory, but involving the payment of the highest price. The title „Dragging Corpses” is a simply dragging the corpse of something, which means constant tug of a difficult situation or condition. Despite the impasse and hopelessness, one continues persistently.
What made you engage in this topic?
Error Theory: Over the years, mental health problems have become the most common cause of suicide around the world. We are observing these tragic statistics being also part of them, because a significant percentage of committed suicides concern artists and the so-called music industry. Through our music and lyrics, we want to focus the attention of as many recipients as possible on this recurring problem, and also honor those who lost this fight.
Will the whole album be involved?
Error Theory: Our debut album is a concept album [will be released in the second half of the year]. At first it was not intended at all. After hearing it, you’ll be surprised how much, despite its title (which we can’t reveal yet) it is eclectic. There are songs from the very beginning of the band, as well as songs written literally a few months ago. There are sharp, dynamic compositions full of emotional debris, but also subdued, melodic and reflective songs. Many accuse us of not sticking to one drawer, where it would be easy to assign us, but we treat it as our own style. It follows that we listen to very diverse music every day, based on our moods and emotions. When you are sad you turn on some toned down tunes, and when you are angry you will hit some aggresive tones. When choosing songs for the album, we intuitively chose ones that just address the subject of transience and mortality. The album’s conceptuality emerged naturally.
What is the „Hall of Death” campaign on your social media?
Error Theory: Hall Of Death (referring to Hall Of Fame) is a common idea that arose during the brainstorming. It appeared during discussions on topics related to the album and singles, we immediately we thought it was good. As artists, we are also fans of other artists who influenced us. It is thanks to them that we are where we are. We sound like we sound because they inspired us. Unfortunately, for years we have also witnessed a tragedy where our idols decided to take their own lives for various psychological, health or material reasons. This is a really hard topic. In our eyes, as fans, they were heroes. They reached their maximum capabilities, reigned at the top of the charts, sold millions of records, were known all over the world, earned fortunes by touring and making their listeners happy for years.
Why is this happening?
Error Theory: In fact, most often we forget that they were also ordinary people, just like us. They had their own mental problems, fell into addiction and depression. The music video, to which we wrote the script, shows with a slight flick in the nose that people often appreciate the artist only when he or she is gone. As artists, it hurts us more than the death of a beloved idol, it is a picture of the cruel world in which we live. Many musicians devote their own private or family life in pursuit of their dream career. Unfortunately, success does not give the desired happiness. Only when someone leaves this world does he get enough attention. His music achieves commercial success post mortem, or at least he is appreciated as an artist. Hall Of Death is devoted to seven performers who influenced us and our music. All those listed in Hall Of Death committed suicide for a variety of reasons.
Less than a year ago, a report was published that 73% of independent music artists struggle with mental problems. What do you think is the reason for this?
Error Theory: First of all, we think that people dealing with art are not accidental. Their character indicates that they are extremely sensitive, tender and delicate individuals. Very often, they are also prone to depression, which they struggle with throughout their lives, devastating the body and the soul of addiction. Susceptible to suicidal thoughts, which often ends in tragedy. We think that some of these ailments are encoded deep inside us, inherited and we have nothing left to do but fight the inner demons. On the other hand, the artistic community is conducive to falling into addiction and depression. Even people who come to this environment as a carte blanche, without the burden of genetic conditions, get carried away. The waves of expectations and requirements cause that they enter this stereotype of sex, drugs and rock’n’roll. Often, these behaviors are even fueled, fed and deepened.
Is this topic also inscribed in your new single?
Error Theory: That’s right. When you listen to the text, you will notice that it depicts various stages, behaviors and reasons leading to the act of suicide. Many people will rate this song as dark and depressing, and the music video itself as bent and occult. For us, these are means of expression. We draw a larger circle in „Dragging Corpses”, we want to show a broader perspective. Therefore, we will encourage you to watch or listen to it repeatedly. This can help discover hidden meanings in our work. We emphasize that the artist’s task is to make the listener think and dazzle for a moment. We want to make you think deeply about the topic we are talking about. It is very important to us that „Dragging Corpses” and the whole album achieve this goal.
The scale of the problem is huge, why don’t we sound the alarm?
Error Theory: We do… for three days after the death of our beloved idol, we have a black and white photo on our Facebook or Twitter. And then? We forget. But the problem does not disappear. Everyday it affects thousands of people around the world. Suicide cases are increasingly associated with depression. Applies to all ages: young, middle-aged and older. There are various reasons, for example debts or material problems. However, those that are not visible to the naked eye are much more dangerous: unhappy love, lack of belonging, abuse, or mere lack of happiness in life. This is the seed that leads to later problems. People reach for alcohol, drugs or other forms of escape. The deepening depression cripples a person and can lead to suicidal thoughts. Think about how we could break this chain of negative demons simply by reacting at the very beginning. We often read about such problems and think that this does not apply to us at all… well, maybe not YET. But we lost many friends, artists and idols in this way, because no one saw or wanted to see the signals announcing the tragedy. It is also possible that no one showed the slightest initiative to make sure that everything is OK. In fact, just talking, one question, even from a stranger who sees that something is wrong can save someone’s life: Is everything alright?
Given our home country Poland for example, the scale of the problem is underestimated by the Ministry of Health. On the Internet you will find a lot of research and opinions of Polish specialists who have been struggling for years to create an elite organization dealing with these problems.
In the English comedy „Love Actually”, there is the character of a degenerated ex-rock star who after years of trying to get back on stage. In one of the programs, he says words like: children do not buy drugs, become musicians, you will get them for free. Do you think it is a distorted mirror of reality or is it a sad truth?
Error Theory: We risk that it is totally for free, but yes, surely the music industry is one of those industries where access to such substances is easier.Apart from any recreational single dive ins, we would like to point out that very often the artist’s life or music is a hard monotonous journey through life. In many cases, people who take drugs in a musical environment are looking for happiness, inspiration, a moment of oblivion, an extra kick or it’s just a simple attempt to impress someone else. As we said before, they are often people susceptible to addiction, who slowly destroy themselves, falling deeper and deeper into the trap, where, unknowingly passing the point of no return, they roll down to the point where the worst thoughts appear. We feel that many people could be saved if their lives could be filled with understanding, respect and happiness rather than drugs.
The single is promoted by the video, and all in all, it is the key here, it is about the pact with the devil: fame for the soul, a very clear and explicit metaphor, do you think that bands agreeing to lucrative contracts with labels in some way sell up? What effect does this have for them?
Error Theory: We decided to make the premiere of the song the same day as the music video, which is an integral part of the premiere for us. The music video itself is really the second part of the triptych. When we put them together we get a very dark short film. Chapter II – The Pledge is a music video full of symbols. It depicts the conscious decision of young people on the threshold of their careers who decide to find a representative of the dark side, who in exchange for their soul will make them be honored around the world right after their premature death. This clip illustrates how much aspiring artists are able to do these days to climb to the top. Get a little fame and stay in the spotlight for five minutes. You have rightly guessed a metaphor that also applies to agreements with so-called majors all around the world, which are a kind of sophisticated cyrographs. We have many friendly bands who have worked hard for years to sign with a big label. The contract was to fulfill their dreams, they were to reach audiences around the world. Unfortunately, the most frequently presented contracts were structured in such a way that they harmed the artists. Signing this puts them in a very difficult situation: do we sign a contract for years and the label gets total rights to our art, can interfere and shape your music, based on market research, trying to sell us as a product as best as possible? Or maybe we do not sign and keep control over who we are, what we do and what we create but at the same time we actually return to the starting point, which is really a endless fight on the music market, which we will probably never win alone. Many performers have signed such or worse contracts, from which they could not get tangled up for years, which is why they were forced to compose music commissioned contrary to their artistic ideas or in case of rebellion sat the best years of their lifes at home and work with their hands tied. You guessed correctly that these so-called bound hands or lack of artistic fulfillment can lead to the problems we described earlier.
Finally, we would like to ask all those reading these words for a moment of reflection and to look around in their closest surroundings. Isn’t it worth asking someone: Is everything alright?
Thanks
WIĘCEJ O ZESPOLE TU: ERROR THEORY
Sociale Error Theory:
Powiązane artykuły: