The Bergamot otrzymałem przez Submithub. Kawałek „L.A.” przykuł moją uwagę od pierwszych dźwięków. Aż zachciało mi się posłuchać więcej i dowiedzieć się kim są Nathaniel Paul i Jillian Speece.
Trzon zespołu tworzy wyżej wymienione małżeństwo. Pochodzą z Brooklynu, w ich twórczości przenikają się wątki społeczne i polityczne. To groźne połączenie, jednak The Bergamot potrafią je spleść w niezwykły sposób. Ich ostatni album „Mayflies” już dostępny jest w sieci.
„L.A.” – POWRÓT Z KRAINY MARZEŃ
Ta piosenka to trzeci singiel promujący album. Przykuwa uwagę od pierwszej sekundy. Niby jakiś fagot majaczy jak echo i zaprasza do zagłębienie się w mgłę. Przejścia poza zasłonę,skąd dochodzi stłumiony dźwięk powolnego bicia tam-tamu, serca serca piosenki.
Piosenka z klipem nabiera jeszcze głębszego znaczenia. Wyobraźcie sobie, że uciekacie z miejsca, do którego większość artystów (nie tylko aktorów) chce się dostać. Kiedy na końcu padają słowa „Goodbye L.A.” i pojawia się obraz zamglonego mostu, odnoszę wrażenie, że koszmar zaraz się skończy. Wzejdzie słońce, gdy tylko wyjedzie z L.A.
Piosenka definitywnie smutna, ale nie beznadziejna. Dla tych, którzy nie boją się ruszyć do przodu, żeby nie umrzeć w swojej krainie ze snów.
Pozdrawiam
Sociale zespołu:
Polecane wpisy: