Pan Winyl: W życiu pełnisz kilka ważnych ról, która z ról jest Ci najbliższa: raper, producent muzyczny, crypto przedsiębiorca, czy ojciec? A może jeszcze coś innego?
Każda rola, którą biorę na barki, i jest dla mnie bardzo ważna. Czuje odpowiedzialność za zadania, których się podejmuję i się mocno wkręcam. Długoterminowo dążę do tego, że od rana robię biznes, po biznesie idę nagrywać, a po nagrywaniu poświęcam czas rodzinie. Ostatnio podjąłem decyzję o rezygnacji z produkcji beatów na rzecz pisania i nagrywania. Za dużo mam do powiedzenia, a za mało czasu na ślęczenie po nocach i szukaniu odpowiedniej melodii czy brzmienia. Perfekcjonizm w tym zakresie bardzo mi przeszkadzał. Nagrywanie piosenek daje mi niesamowitą satysfakcję i odprężenie jednak mam szerzej zakrojony plan. Doznałem kiedyś dwóch różnych wizji w tym samym czasie. Jedna to, że gram koncert przed tysiącami ludzi z zapalonymi lampkami telefonów a druga to taka, w której siedzę w sali narad na ostatnim piętrze szklanego biurowca i robimy z zespołem duży projekt. Staram się to jakoś połączyć i coraz bardziej wierzę, że to może się udać.
Pan Winyl: Co najbardziej pociąga Cię w świecie Web3?
Web 3.0 to internet, w którym jednostka ma dostęp już nie tylko do globalnych informacji, ale i do wartości. Nigdy w historii przeciętny człowiek nie miał takiego dostępu do przestrzeni publicznej i wpływu na jej kształtowanie.
Pan Winyl: Jakie możliwości widzisz dla muzyki w Web3?
Web 3.0. w zasadzie w każdej dziedzinie życia stwarza niesamowite możliwości. Nie inaczej jest z muzyką. Widzę tu ogromną szansę na niezależność artystów. Tokenizacja pomaga pokonać wiele barier, z którymi musi mierzyć się każdy twórca na początku swojej kariery. Tak samo, jak projekty krypto emitują tokeny, by zebrać fundusze na rozwój, tak też artyści mogą emitować swoje tokeny. Artysta może rozwijać się bez pośrednictwa większego podmiotu. Twórcy świetnie wykorzystują już technologię NFT, dzięki której mogą utrwalać swoje dzieła na cyfrowym nośniku bez możliwości powielania.
Pan Winyl: Co według Ciebie jest największym zagrożeniem Web3?
Wraz z pojawieniem się smartfonów i socjal mediów typu Facebook, Instagram, czy później TikTok, wykreowało się zjawisko „cyfrozy”. Ludzie zatracają się w wirtualnej rzeczywistości, Przekaz medialny ulega spłyceniu, bo znaczniej trudniej pozyskać uwagę ludzi. W ostatnim czasie mogliśmy zauważyć eksplozję nowego trendu, jakim jest metaverse. Potencjalne szanse przeplatają się tu z zagrożeniem odrealnienia życia. Nie sądzę, że odcięcie się od bodźców świata materialnego, w dłuższej perspektywie może być zdrowe.
Pan Winyl: Do czego chciałbyś wykorzystać tokenizację?
Plan jest taki, żeby stworzyć użyteczność dla tokena ZELO. Nieustanne kreowanie swojej marki osobistej jest tu kluczowe. Musi być na nią hype. Token musi być wymienialny na konkretne rzeczy takie jak albumy, single, wstęp na koncerty, konsultacje w zakresie tworzenia muzyki, współprace itp. Pozyskanie tokenów musi być możliwe na otwartym rynku typu swap oraz peer to peer. Oprócz dystrybucji za pomocą platformy candao.io przewiduję AirDropy dla zaangażowanych fanów. Jaram się możliwościami, które daje tokenizacja.
Pan Winyl: Chciałbyś stworzyć własne DAO? Na czym będzie polegać jego wyjątkowość?
Eksplorowanie DAO to dla mnie jak lądowanie na księżycu. Mały krok dla człowieka wielki krok dla ludzkości (czytaj branży muzycznej). Nie wiem, co się z tego urodzi. Nie wiem, czy demokratyzacja mojej twórczości wyjdzie mi na dobre. Dotąd nie wsłuchiwałem się zbyt w głosy krytyki od słuchaczy, być może będę miał motywację, aby być bardziej otwartym na sugestie osób trzecich w ramach funkcjonowania DAO.
Pan Winyl: Czy myślisz, że hip-hop jest predystynowany do Web3?
Każdy gatunek może odnosić sukcesy w Web3. Warunkiem jest otwartość na nowe. Hip-hop zawsze był otwarty na ludzi, na muzykę i na technologię, dlatego odniósł taki globalny sukces. Otwarte głowy artystów i ich community to klucz do wdrożenia nowych rozwiązań.
Pan Winyl: Kiedy możemy się spodziewać Twojego trzeciego albumu?
Mam już nagrane ponad połowę materiału, więc powinno pójść z górki. W wakacje się jednak płyt nie wydaje, dlatego wrzesień to realny termin premiery. Do tego dochodzi oczekiwanie na gości, realizacja teledysków, projekt okładki i tłoczenie płyt.
Pan Winyl: Czy planujesz jakieś NFT w związku z tym?
Chcę wypuścić serię NFT z tym samym utworem wcześniej niepublikowanym lub serię z utworami gdzie każdy będzie się nieco różnił będą miały wspólny mianownik.
Pan Winyl: Czy myślisz, że NFT zrewolucjonizuje rynek muzyczny?
Jeżeli NFT zrewolucjonizowało rynek śmiesznych obrazków, to mnie już nic nie zaskoczy. Jeśli muzycy zauważą, że można zrobić to samo, tylko w muzyce, to nie przejdą obok tego trendu obojętnie. Jeśli to nabierze skali analogicznie do tego, co się dzieje na opensea, to chcę brać udział w tym wariactwie.
English version: