Cześć!
Do niedzielnej porannej kawki. Wstałem o 4.55 dziś, to zajrzałem w ostatnie raporty i trochę pomyślałem, a tym o czym sobie pomyślałem, postanowiłem się z Wami podzielić.
Streaming to obecnie 80% sprzedawanej muzyki
w USA, w Polsce to około 23%.
Ale nie ma co rozpaczać. Wiecie, że Polska należy do trzech krajów na świecie, w których w dobie ekspansji platform streamigowych, ciągle sprzedaje się mnóstwo nośników fizycznych.
ZOBACZ: WYŻSZOŚĆ NOŚNIKÓW FIZYCZNYCH NAD STREAMINGIEM
W zeszłym roku sprzedaż CD spadła o tyle samo i ile wzrosła sprzedaż winyli, czyli trzykrotnie. Mniej więcej w tym roku jest podobnie, podaje magazyn NME cytując RIAA Music Revenues Report. Czyli nośniki fizyczne, w pierwszej połowie roku 2019 mają 9% udziałów w całkowitej sprzedaży muzyki. W tym winyle 4% (dalej za raportem RIAA). 5% to ciągle CD, z tym, że ta wartość spada wprost proporcjonalnie do rosnącej liczby sprzedanych winyli.
Co jest bardzo ciekawe, wzrost sprzedaży nośników fizycznych notuje się równie dlatego, że jest znacznie mniej zwrotów.
Dzięki streamingowi z większą uwagą kupujemy nośniki.
Wielu z Was tak robi, czasami też tak robię. Sprawdzam na spoti i jeśli siedzi mi muza, to pojawia się u mnie na winylu lub CD.
Podsumowując raport RIAA, sprzedaż nośników fizycznych w pierwszej połowie 2019 roku wzrosła o 0,8%, ale wzrost wartości sprzedaży wyniósł 5,1% względem roku poprzedniego. Co za tym idzie, nasi amerykańscy koledzy i koleżanki, nie tylko kupują więcej, ale też za większe kwoty.
To w USA, a co w Polsce?
Powyższy wykres pokazuje sytuację w Polsce w roku 2018.
W naszym pięknym kraju, ciągle kochamy winyle i CD, wbrew światowym tendencjom, należymy do ekskluzywnego trójkąta Japonia-Niemcy-Polska, w którym czar nośników fizycznych ciągle działa. Ogólna tendencja jest spadkowa, przy czym odnotowano Polsce kolejny wzrost, bo o 8%, sprzedaż płyt winylowych, co oznacza, że w nadwiślańskim kraju cały czas można wpaść do kogoś i posłuchać płyt. Wzrost sprzedaży nośników fizycznych (winyle,CD) względem roku 2017 wzrósł o 2,5%.
W kontekście całego rynku w Polsce, mówimy to o milionach. Na same nośniki w zeszłym roku wydaliśmy ponad 195 mln złotych. Jest to całkiem spory tort.
Wyciągam zatem wniosek taki, że młode niezależne zespoły ciągle mają szansę się przebić ze swoją muzyką, sprzedać ją i zarobić. Jestem przekonany, że na rynku nośników fizycznych jest więcej miejsca niż w streamingu, gdzie tylko na spotify codziennie pojawia się 40 000 piosenek. Spora konkurencja, co?
ZOBACZ: OFERTA PANA WINYLA NA PŁYTY CD I WINYLE
A na koniec ciekawostka
9,1 % Polaków słucha disco polo, ale to nie jest aż takie szokujące, jak to, że w tym samym momencie deklaruje miłość do muzyki Budki Suflera, Niemena czy Maryli Rodowicz. Mega zastanawiające, nie sądzicie?
Pozdrawiam
Pan Winyl