Dzień dobry,
Kilka dni temu ukazał się wywiad ze mną dla portalu VICE. Rozmawiałem sobie z Brunem Kowalskim na tematy winylowe i około winylowe.
A oto kilka zajawek:
Uważasz, że to teraz trochę „na topie” być kolekcjonerem winyli? Jednym słowem – czy można na kawałek wosku wyrwać przysłowiową dupę? (śmiech)
Mój kolega Piotruś z Londynu usłyszał od swojej koleżanki z pracy, że on jest sexy bo słucha muzy z winyla, więc myślę, że ciągle to działa. (śmiech)
Trafiły ci się kiedyś takie perełki, że postanowiłeś zatrzymać je dla siebie?
Nie. Mam kilka płytek, które sobie zatrzymałem, ale nie są te perełki. Np. utwory klasyczne na gitarę albo Chińskie płyty z piosenkami w stylu „śpiewamy na polu zbierając herbatę”. Takie dziwactwa raczej. Nade wszystko lubię się dzielić – mnie wystarczy, że potrzymam sobie taka płytkę w ręce, obejrzę, zrobię fotki, odsłucham i już mogę się z nią żegnać. Choć często nie było łatwo. (śmiech)
Po więcej zapraszam do lektury.
Pozdrowienia
Polecane artykuły: